Majówka.

Nie chciałam, ale kolejny post muszę zacząć od słowa PRZEPRASZAM :c Nie pisałam dość długo, ale to nie dlatego, że mi się nie chciało. Po prostu te dwa dni spędziłam praktycznie poza domem ( wpadałam tylko na chwilę, żeby zabrać jakieś rzeczy ), a przy okazji oddałam laptopa do serwisu ( przez te zdjęcia, których nie mogłam dodać ). Nareszcie wszystko jest już naprawione.

Moje plany na majówkę nie były jakieś szczególnie szałowe. Po prostu zamierzałam odpocząć i pochodzić po mieście z przyjaciółmi. Po części tak było, ale tylko po części, ponieważ resztę czasu spędziłam na spontanicznych wyjazdach/wyjściach. DLA MNIE BOMBA! ^^ Przynajmniej nie spędziłam tych dni na leżeniu w łóżku. 

Ogólnie łapie mnie jakiś katar :// Nie mam zamiaru być chora, więc łykam jakieś witaminy itp., ale na razie marnie to pomaga ... 

Ostatnio pogoda jest coraz brzydsza, ale jakoś nie odczułam, żeby to pokrzyżowało jakoś plany. Spacerujemy i tak, choć szczerze mówiąc nad Wisłą nie dało się dziś wytrzymać. Wiatr wiał niesamowicie, więc szybko stamtąd uciekaliśmy. Pochodziliśmy trochę po mieście i poszliśmy na jakiś obiad. Kocham takie dni spędzone z przyjaciółmi, bo robisz dosłownie wszystko i nic. Nigdzie ci się nie spieszy, chodzisz po ulubionych sklepach i kawiarniach. Takie dni właśnie lubię <3 Dla odmiany jutro raczej rodzinny dzień, z czego też się bardzo cieszę. Takie dni też lubię <3 Spędzone po prostu z najbliższymi. 

Kilka dni temu zaczął się maj - mój ulubiony miesiąc <3 Robi się już wtedy coraz cieplej, wszystko jest kolorowe. Od jakiegoś czasu dłużej jest jasno, więc wieczorami można jeszcze spacerować. Z drugiej strony maj w tym roku jest bardzo pracowity i zawalony egzaminami ( pisałam o tym TU ), ale nie pozwolę sobie zepsuć tym humoru. Uczę się systematycznie, więc materiał mam w większości opanowany, choć nie powiem, że nie ma rzeczy niezrozumiałych. 

Lubicie maj? ; * Za co? 
Jak spędzacie majówkę? ; * 

PS Dodaję jeszcze plakat, o naborze do pewnego bloga.