Czwartek.

Dzisiaj było tak ciepło, że ojeju! ^^ W końcu mogłam założyć coś innego niż gruba, zimowa kurtka! 
Wczoraj udało mi się namówić moją mamę, żeby zamówiła mi trampki przez internet ( nie pierwszy i nie ostatni raz, bo mojej mamie spodobały się zakupy przez internet ). Powinny przyjść już jutro :3 I tak jadę jeszcze w sobotę na zakupy, bo chciałabym jeszcze kupić sobie jakieś adidasy, lub inne buty ( te zamówione mają kolor, który niestety nie do wszystkiego pasuje, a ja zakochałam się w nich od pierwszego wejrzenia ).

Zdjęcia będę zgrywać dopiero jutro, ponieważ ten wirus, czy coś mi na to nie pozwala. Wolę nie ryzykować, żeby nie zepsuć sobie komputera. Nie wiem jeszcze, kiedy będę go znowu musiała oddać, ale mam nadzieję, że w jeden dzień wszystko zrobią (:

Niestety zostałam pozbawiona szansy, na wyspanie się jutro. Muszę iść do szkoły na 8.00 zamiast na 9.00, bo musimy w końcu przygotować prezentację o Szymanowskim. To już w poniedziałek, ale na szczęście każda ma wszystko przygotowane, więc pozostaje nam skleić to wszystko w całość. Pewnie spotkamy się jeszcze w sobotę, bo nie wiem, czy jutro uda którejś z nas wziąć laptopa do szkoły.

W sobotę idę na drzwi otwarte do gimnazjum. Ciągle waham się pomiędzy dwoma. Iść dalej do muzyka, czy nie? To pytanie zadaję sobie od kilku miesięcy i jak na razie marnie idzie mi decyzja ... Wiem, że ta decyzja zależy tylko i wyłącznie ode mnie i to mnie trochę dobija :/ Co jak wybiorę źle? Ech ... Dobija mnie to, dobija -.-

W szkole nie było dziś tak źle. Wczoraj nie było około 15 osób, więc dziś też było luźniej. Była co prawda prawie cała klasa, ale nauczyciele się zlitowali :> 

Miłego wieczoru! ; *
Macie jakieś plany na niego? ; *