Ostatnio wszystko zaczyna mi się walić ... Na kilka dni wydaje się być lepiej i kiedy ja już jestem dobrej myśli, znowu wszystko się komplikuje. Nie chcę niepotrzebnie smęcić na blogu, ale po prostu muszę to z siebie kiedyś wyrzucić.
Dzisiejszy dzień minął na szczęście dość szybko, bo szczerze mówiąc, zaraz po przebudzeniu nie mogłam wstać. Marzyłam tylko o tym, żeby spać, spać i jeszcze raz spać ;) Stwierdziłam jednak, że muszę w końcu wstać, żeby za bardzo się nie spóźnić. Kolejnym ( jedynym? ) plusem dzisiejszego dnia jest to, że nie było pani od matmy i mojej pani od muzyki i mogłam wrócić do domu 2 godziny wcześniej ^^
A jak Wam minął poniedziałek w szkole ? ; *
Jutro powinny pojawić się tutaj zdjęcia z moich sobotnich zakupów c;
Kompletnie zapomniałam o jutrzejszych zawodach na WF-ie ... Nie, no szczerze mówiąc nie wiem, czy wezmę w tym wszystkim udział, bo moja kostka znowu daje o sobie znać, a nie chcę powtórki z przed roku :|
Muszę się jeszcze zebrać i wyjść z psem, więc lecę
Paaa ♥
fajnie macie, że jak nie ma jakiegoś nauczyciela to se do domu idziecie. :c Ja też bym tak chciała.
OdpowiedzUsuń;c U mnie jak zwykle jest zastępstwo w przypadku braku nauczyciela. ;/ Zapraszam do mnie: http://natonator.blogspot.com :)