Piątek.

Od dwóch dni są burze, przez co mój laptop wariuje :/ W sumie dzięki burzom jeszcze bardziej czuję, że lato coraz bliżej! Weekend ma być już chłodniejszy, ale po tych upałach jakoś za bardzo się tym nie przejmuję ;)

Dzisiaj też mieliśmy zmiany w planach. W sumie były tylko dwie lekcje, z czego jedna to godzina wychowawcza ... Niby nie opłacało mi się iść do szkoły, ale stwierdziłam, że nie będę siedzieć w domu, a w szkole powinno być luźno. Na historii były prezentacje, a na godzinie wychowawczej byliśmy na zewnątrz :) 

Z jutrzejszych zakupów chyba nic nie wyjdzie, bo M. musi jechać do babci. Może jakoś w tygodniu, albo za tydzień się przejdziemy.

Weekend spędzę raczej w domu. Na przyszły tydzień mam trochę nauki, a poza tym już 20-tego zaczynają się egzaminy, więc chcę jeszcze powtórzyć i ogarnąć to, czego nie rozumiem. 
Może jutro pojadę do babci, ale to jeszcze nie jest pewne.

Dziś pewnie jeszcze zostanę wyciągnięta na jakiś spacer, bo M. od rana o tym mówi c; W sumie pogoda ładna, i póki nie pada, to trzeba korzystać.

W poniedziałek idę złożyć podania. Składam je do dwóch szkół. Co do jednej dalej nie jestem pewna na 100%, ale przecież nie zaszkodzi mi złożyć papierów. Może nagle mnie olśni ;) 

Ja lecę, bo Marta napisała, że już wychodzi ♥ 

Co u Was słychać? ; * 
U Was też są burze? ; *